Ks Krapkowice przypieczętował awans

Chociaż przed meczem wydawało się, że zwycięstwo to tak naprawdę formalność, trzeba było ją przypieczętować. Ks Krapkowice podejmował na własnym boisku ostatnią w tabeli LZS Ścinawę Nyską. Mecz nie był wielkim widowiskiem, ale zwycięstwo i wielka feta po końcowym gwizdku była dla kibiców zdecydowanie ważniejsze. W przyszłym sezonie nasza drużyna zagra w IV lidze.

Do 19 minuty mecz przebiegał bardzo nerwowo. Zawodnicy KS Krapkowice nie oddali właściwie żadnego strzału na bramkę. Spragnieni bramek i zapewnienia awansu kibicie, wśród których był również starosta krapkowicki Maciej Sonik z wielkim zniecierpliwieniem patrzyli na to co dzieje się na boisku. Emocje i nerwowe wyczekiwanie na bramkę ostudził Jarosław Wośko, który po podaniu Natana Przybyły dał prowadzenie żółto-niebieskim. To rozwiązało worek goli. Kolejne dwie jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę strzelił Dawid Dahms, najpierw z podania Rafała Niespodzińskiego na 2:0, później z podania Jarosława Wośko na 3:0. Wynik pierwszej części ustalił Natan Przybyła, który wpakował piłkę do bramki po podaniu Adama Gondka na 4:0.

Taki wynik sprawił, że kibice zaczęli wyciągać przygotowane z myślą o nich szampany. Co niektórzy, spragnieni bramek czekali na strzelenie setnego gola w rozgrywkach. Wynik w drugiej części gry zmienili jednak goście. W 47 minucie padła bramka na 4:1 i nie było to ostanie ich słowo. 30 minut później zawodnicy LZS Ścinawa Nyska strzelili na 4:2. Na więcej nie starczyło im już jednak siły. W 82 minucie wynik meczu na 5:2 ustalił Damian Gajowy, po podaniu Alana Leśniczaka. 

Dzięki zwycięstwu nasza drużyna przypieczętowała awans do IV ligi ! Po meczu zarówno kibiców jak i piłkarzy ogarnęła wielka radość. Zawodnikom i trenerowi gratulacje złożył starosta Maciej Sonik. Śpiewów oraz wystrzałów korków szampana końca nie było!