Tydzień pod znakiem piłkarskiej przygody… i nie tylko

52 zawodników z Polski, Czech i Niemiec uczestniczyło w obozie sportowym organizowanym przez powiat krapkowicki. Każdy dzień z trwającego blisko tydzień obozu był bardzo intensywny i dostarczył młodym sportowcom wielu wrażeń. Jak zwykle była też okazja do wspólnych treningów, porównania umiejętności i nawiązania przyjaźni. 

Łączy nas piłka, to nie tylko slogan jednoczący wszystkich kibiców w Polsce, ale również hasło które doskonale opisuje relację ludzi z różnych części świata mających wspólną pasję. Chociaż piłka jest okrągła a bramki są dwie, to jej siła jest znacznie większa i wykracza poza przestrzeń sportową. Dowodem na to jest organizowany od lat wspólnie przez powiat krapkowicki i powiat altenkirchen obóz piłkarski. Naprzemiennie odbywa się on u nas, bądź u naszych zachodnich sąsiadów. 

- Ten obóz to dla młodych piłkarzy świetna przygoda, okazja do nawiązania znajomości, ale też  wyjątkowa okazja do zweryfikowania swoich umiejętności. Jesteśmy przekonani, że zdobyte w ten sposób doświadczenie, przybliża młodych zawodników do stania się w przyszłości piłkarzami pokroju Błaszczykowskiego, czy Neuera - mówi Sabina Gorzkulla. 

Obie strony co roku starają się zapewnić adeptom futbolu wiele atrakcji. Tegoroczny obóz odbywał się w kompleksie Rueda w Januszkowicach. Każdy dzień wypełniony był właściwie od godziny 7.00 do 22.00. - Poranki rozpoczynaliśmy od rozgrzewki, później mieliśmy zaplanowane wyjazdy i różnego rodzaju atrakcje, po powrocie treningi, sparingi, bądź siłownia a wieczory w zależności od poziomu zmęczenia - wspólna integracja, basen, czy gry i zabawy  - tłumaczy trener Łukasz Bordak. 

W myśl zasady „nie samą piłką żyje człowiek” uczestnicy obozu mieli okazję ścigać się na torze kartingowym, przejechać się najnowocześniejszymi rollercosterami w Europie w parku Energy Landia, opanować wakeboarding, a także machać wiosłami podczas spływu kajakowego. 

Młodzi zawodnicy chętnie podpatrywali też swoich idoli uczestniczących w Mistrzostwach Europy. Sporo emocji wzbudziły półfinał Portugalia - Walia, w którym kibicowania przed wszystkim dwóm wielkim postaciom rywalizujących ekip Cristiano Ronaldo i Garheta Bale. Górą z pojedynku wyszedł popularny CR7. Z kolei drugi półfinał był bardzo ważny dla reprezentantów powiatu altenkirchen, gdyż reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów podejmowała gospodarzy turnieju. Ku rozpaczy zawodników z Altenkirchen zwycięsko z pojedynku  wyszła Francja. W finale emocje były nieco mniejsze niż gdyby mierzyli się w nich piłkarze, którejś z reprezentacji uczestników obozu. Niemniej głosy wspierające reprezentacje zmagające się o tytuł najlepszej w Europie rozłożyły się prawie po równo. Wśród kibiców była tez wicestarosta Sabina Gorzkulla, kibicująca trójkolorowym. - Mam nadzieję, że podczas przyszłego obozu, w finale zagrają reprezentacji Polski a ich przeciwnikiem będą Niemcy lub Czesi. W dłużej perspektywie chciałbym zobaczyć, kiedyś na murawie, któregoś z uczestników obozu - mówi Sabina Gorzkulla. Co prawda do tej pory, żadnemu z zawodników nie udało się zrobić takiej kariery, ale istnieją przykłady takie jak jednego z obecnych trenerów reprezentantów powiatu altenkirchen 

- Kiedyś uczestniczyłem w obozie jako zawodnik, teraz mam okazję być jego opiekunem. Jedno i drugie traktuje jako wyjątkowo przygodę. Miło jest znów tu być, tym bardziej że mam świetne wspomnienia - mówi Nikolas Berendebach. 

Bez względu wiec na to, czy uczestnicy obozu w przyszłości będą piłkarzami, trenerami, czy nie zwiążą się z futbolem, ważne że zostaną w nich wspomnienia i wiele nawiązanych znajomości. 

Projekt dofinansowała Polsko - Niemiecka Współpraca Młodzieży